Jak nie dać się oszukać?

Bezpieczeństwo w Egipcie obecnie jest już zapewnione; zamieszki, nie stanowią obecnie już zagrożenia, a turysta podczas zwiedzania, nie musi już obawiać się natrafienia na ekstremistów lub na demonstrację. Jest to bardzo duże ułatwienie i udogodnienie, jednakże, także i doskonała okazja na to, by zyskać znaczne korzyści z tytułu przyjezdnych, niekoniecznie w sposób legalny.

Najczęstszym i najbardziej popularnym sposobem na zyskanie pieniędzy turystów jest grzeczne, przymilne oferowanie skosztowania herbaty lub kawy z ulubionej kawiarni. Wówczas, miejscowi powołują się często na domniemane zamknięcie muzeum, restauracji lub jakiegokolwiek innego miejsca, przed którym przechwycony został turysta. Zachowanie takie, zwykle na celu ma zaprowadzenie turysty do własnego sklepu lub kawiarni. Wówczas, nawet jeśli poczęstowani zostaniemy czymś darmowym, za kolejny produkt zapłacimy z przysłowiową nawiązką.

Często, ludzie w Egipcie, udają znajomych turystów, powołując się na to, że widzieli się wzajemnie już w hotelu. Wtedy, najbardziej właściwie będzie po prostu grzecznie zaprzeczyć, mówiąc, że przyjechaliśmy niedawno lub też, że mieszkamy w innym hotelu.

Podobna sytuacja to także i usiłowanie przekonać turystę do zakupu określonego towaru lub też, oferowanie podwózki. W przypadku, kiedy transportu nie potrzebujemy, a pamiątki oferowane przez danego sprzedawcę-handlarza nas nie interesują, zaleca się po prostu podziękować. Czasem bywa tak, że zrozumienie odmowy jest dla miejscowego kierowcy lub handlarza rzeczą trudną. Nie dziękuję, w języku arabskim brzmi: laa shukran. Gdy zaś, wypowiedziane zostanie ono już zbyt wiele razy, a reakcja handlarza pozostanie taka sama, dozwolone jest ostateczne rozwiązanie, czyli zignorowanie.